niedziela, 26 czerwca 2011

Rocznica

Kilka dni temu otrzymalam zyczenia z okazji 10 rocznicy  wreczenia krzyza misyjnego.Mozna powiedziec to tylko lub az dziesiec lat.Pamietam gdy wyladowalam w Zambii, wysiadajac z samolotu powitalo mnie gorace slonce zabmijskie.Pierwsze trzy lata uczenia sie, patrzenia na nowa kulture, ludzi.Opiekowalam sie wtedy osobami starszymi, bezdomnymi ktorzy trafiali do naszego domu a potem zaczely przybywac dzieci, sieroty, glodne, niechadzace do szkoly, czasami pozostawione na ulicy by od innych prosic o jedzenie.W 2004 przejechalam do Kenii, najpierw 7 miesiecy w szpitalu kenijskim gdzie nabieralam praktyki jak jednoczesnie byc pielegniarka i lekarzem gdyz w wielu osrodkach zdrowia jak i w naszym nie ma lekarza i pielegniarka jest ta ktora leczy.W 2005 przejechalam do Kithatu i az trudno uwierzyc jak wiele sie dokonalo szczegolnie jesli chodzi o szkole Bozego Milosierdzia.
Zaczynalysmy tak....

W klasie zbudowanej z blachy, gdzie rano bylo zimno a w ciagu dnia bardzo goraco.
kuchnia na trzech kamieniach,


jadalnia na trawie


A po prawie 5 latach
nowa jadalnia




widok na szkole





grupa przedszkolna



a to dzieci z klasy 3 ktore ropzoczynaly z nami jako 4-5latki, tak szybko mija czas........

 dzieki lasce Bozej, pomocy naszych siostr pracujacych w Rzymie w parafii sw.Tomasza jak rowniez dzieki pomocy tejze parafii z ksiedzem proboszczem na czele, dzieki ofiarom zbieranym w czasie mojego pobytu na urlopie w Polsce, roznym organizacjom i indywidualnym ofiarodawcom szkola rosnie i kazdego roku przyjmujemy kolejna grupe.W obecnej chwili mamy dwie klasy przedszkolne i 6klas szkolnych, jasna, sloneczna jadalnie i kuchnie oraz plac zabaw dla dzieci.Gdyby ktos kilka lat temu wspomnial ze bede budowac szkole trudno byloby mi w to uwierzyc a jednak, wszystko jest mozliwe z laska Boza i przy tak ogromnej ludzkiej zyczliwosci i ofiarnosci.
Przed nami budowa  nastepnych klas, wyposazenie ich, zakup ksiazek i zeszytow dla kolejnej grupy dzieci ale ufam ze bedzie to mozliwe tak jak bylo to mozliwe do tej pory.
Wszystkim ktorzy wspierali i wspieraja nas swoimi modlitwami, ofiarami, zyczliwoscia i goscinnascia w czasie pobytu na urlopie bardzo dziekuje i prosze Pana by Jego laska i blogoslawienstwo byly najpiekniejszym podziekowaniem dla wszystkich
Ja ogarniam Was swoja modlitwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz